26 maj 2012

Airlines 2012

Jak co roku, w połowie maja na wzgórzach Wiktor zorganizował Airlinesy (nie Everyone?). Niestety, wbrew tradycji, pogoda nie dopisała, a zawodów nie dało się przesunąć na niedzielę, więc zaczęto wcześniej i wcześniej skończono, bo przerwano w połowie eliminacji. Ja oczywiście chciałem być na styk a się spóźniłem. Wynikiem tych dwóch czynników jest krótsza relacja - mniej przejazdów. Na szczęście zdążyłem na przejazd Cebula, który po raz n-ty okazał się bezkonkurencyjny. Wygrał rurkę, więc pojechaliśmy małą ekipką pod Cinema City, na kryty parking, by tam coś pojeździć. Na parkingu udało się nagrać trochę trików - sekwencji i tak oto wyszła hybryda relacja-montaż. Dość nietypowe połączenie ale dało radę. Właśnie renderuję ostateczną wersję relacji z zawodów, które odbyły się tydzień później - bitwa o mistrzejowice. Tu na szczęście działo się o wiele więcej, więc myślę, że będzie co oglądać, gdy tylko pojawi się w sieci :) Pozdro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz